Lena przysłała tylko SMSa:
"Do kroniki morsów: z uwagi na nieobecność na zbiorowym odmrażaniu ciał wszelakich, członkini bractwa Lena Sz. zorganizowała we własnym zakresie lodowaty prysznic prowadzący do zaniku krążenia w kończynach, jako być powinno. Mission acomplished!"
Lena! Ale czy rozgrzewkę zrobiłaś? Oto jest pytanie! ;)
Po kąpieli udaliśmy się do Almy do Miśków na morsową wyżerkę (chleb upieczony przez Magdę, Maćkowe ciasteczka i inne przysmaki) oraz pogaduchy. Dołączyła do nas Kasia i Little Johny (jeszcze nie w pełni urodzony...).
A na końcu posta Artur w Osp (Słowenia).
Magda i Maciek :)
Morsowanie nr 28
miejsce: plaża przy Polance Redłowskiej
data: 2011.03.27
temp. wody: 3°C
temp. powietrza: 1°C
ilość morsów: 2 (Magda, Michu) + 3 (fotograf Maciek, Agata i Gosia)
ilość morsów: 2 (Magda, Michu) + 3 (fotograf Maciek, Agata i Gosia)
Pogoda ciągle dopisuje
Csiga :)
Miśki kończą rozgrzewkę
Przekazanie pałeczki tzn. termosu
Magda wskakuje do wody
W Marsylii było trochę cieplej
Dołącza wczorajszy Michu ;)
Coś gęsta ta woda...
Michu i Dutch Runner z Kanady
Bieganko
Koniec drugiej rundy
I w długą
"Śli-Maćku, potrzymasz mi ręcznik?"
Mistrz drugiego planu i jego pięciominutówka
5:00
"Tak, to idzie Gosia"
Nasza spóźnialska Femi
Dzisiejsza ekipa minus fotograf
Dziewczyny trzy
Wyruszamy na wyżerkę
kiedy zaczynacie :) chciałabym dołączyć :) proszę o kontakt :)gadu 9073123 pozdrawiam Ela z Gdyni :)
OdpowiedzUsuńElu, morsujemy regularnie w każdą niedzielę o godzinie 11.00. Po prostu przyjdź!:)
OdpowiedzUsuń