poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Wiosna w pełni

Morsowanie nie ma już najmniejszego sensu, bo ciepło, ładnie, słonko i w ogóle wiosna na całego. Ale w dalszym ciągu lubimy się spotykać, więc czemuż by tu się nie wykąpać? :)
Tym razem kąpały się tylko dwa morsy, za to całkiem sporo mieliśmy obserwatorów i chętnych na morsową wyżerkę (herbatę, chleb, ciasteczka i inne pyszności).


Magda i Maciek :) 
Morsowanie nr 29
miejsce: plaża przy Polance Redłowskiej
data: 2011.04.17
temp. wody: 5°C
temp. powietrza: 13°C
ilość morsów: 2 (Magda, Agata) + 3 (fotograf Maciek, Syla, Gosia)

Pięknie z prawej...
 
...i z lewej

  'Allo 'Allo! Aujourd'hui je vais en France.

Przybiegają Magda i Agata

'A co to?'

  Zaczęło się

Szkoda, że nie ma lodu...

Dzięki Magda :)
 
  Co tam jest w wodzie?


  Madzia i mikro Ślimak:)

Ślimak wodny

Przybyła Gosia-Pędziwiatr ;)
 

O co tu chodzi?

Kwiat Morsowości
 
Kasia + Prawie-Johny...
 
...oraz Łukasz

poniedziałek, 4 kwietnia 2011

Koniec sezonu?

Z pewnym ociąganiem oficjalnie stwierdzam, że czas już zakończyć sezon morsowy! Nadszedł sezon rowerowo-wspinaczkowy. Plażę oddajemy w posiadanie - aż do jesieni - turystom :)
Oczywiście, nie jest powiedziane, że kąpiele już się nie będą odbywać! Jak tylko pogoda się zepsuje, i znajdą się jacyś chętni, to prosimy o sygnał :)
Na pociechę zamieszczam parę fotek z Lubonic. Tam nasze cztery Morsy spędziły ostatnią niedzielę na wspinaczce :)

Magda i Maciek :)

 
Piękna panorama mostu w Lubonicach

 
Artur wiesza wędkę...

...dla wspinaczy mniej doświadczonych ;)

Ślimaczek nie wymięka na robocie!

Maciuś też dzielnie walczy

A Pauli - tak samo, jak morsuje - wspina się tylko mentalnie ;)

Zawitały też Łyski dwa na rowerach. A właściwie to już prawie trzy!

Morsowa herbatka zawsze smakuje dobrze :)

Na rowerze dojechał Michu...

... a na motórach - Ania i Sławcio z Tesco :)