niedziela, 27 marca 2011

Bicie rekordu

Pogoda w dalszym ciągu wiosenna - słonecznie i ciepło, o zimie powoli zapominamy. Na plażę przybyło pięć morsów, ale kąpały się tylko Miśki. Michu postanowił pokazać Fromborskim Morsom jak morsują się Morsy z Gdyni, i przesiedział w wodzie 5 minut!!! Co prawda potem dostał lekkich drgawek i jakoś podejrzanie przycichł, ale co rekord pobił, to jego! ;)
Lena przysłała tylko SMSa: 
"Do kroniki morsów: z uwagi na nieobecność na zbiorowym odmrażaniu ciał wszelakich, członkini bractwa Lena Sz. zorganizowała we własnym zakresie lodowaty prysznic prowadzący do zaniku krążenia w kończynach, jako być powinno. Mission acomplished!" 
Lena! Ale czy rozgrzewkę zrobiłaś? Oto jest pytanie! ;)
Po kąpieli udaliśmy się do Almy do Miśków na morsową wyżerkę (chleb upieczony przez Magdę, Maćkowe ciasteczka i inne przysmaki) oraz pogaduchy. Dołączyła do nas Kasia i Little Johny (jeszcze nie w pełni urodzony...).

A na końcu posta Artur w Osp (Słowenia).
Magda i Maciek :) 
Morsowanie nr 28
miejsce: plaża przy Polance Redłowskiej
data: 2011.03.27
temp. wody: 3°C
temp. powietrza: 1°C
ilość morsów: 2 (Magda, Michu) + 3 (fotograf Maciek, Agata i Gosia)


Pogoda ciągle dopisuje

 
Csiga :)

Miśki kończą rozgrzewkę

Przekazanie pałeczki tzn. termosu

Magda wskakuje do wody

 
W Marsylii było trochę cieplej

  
Dołącza wczorajszy Michu ;)

Coś gęsta ta woda...

Michu i Dutch Runner z Kanady

Bieganko

Koniec drugiej rundy

I w długą

 
"Śli-Maćku, potrzymasz mi ręcznik?"

Mistrz drugiego planu i jego pięciominutówka

5:00

"Tak, to idzie Gosia"

 
Nasza spóźnialska Femi
 
Dzisiejsza ekipa minus fotograf

 Dziewczyny trzy

Wyruszamy na wyżerkę
 
Dzisiejsza nagroda

Artur w Osp
temp. wody: 10°C
temp. powietrza: 18°C

wtorek, 22 marca 2011

Morsowanie w Marsylii - Morsyliowanie?!

Wyjechałam na wakacje do Francji, ale wcale nie uważam, żeby to mnie zwolniło w jakimkolwiek stopniu z przyjemnego obowiązku morsowania! A do tego, moja koleżanka Magda (cóż za zbieżność imion), zapragnęła wykapać się w morzu ze mną :) Dla niej był to pierwszy raz, a dla mnie mila odmiana, bo - uwaga - zarówno temperatura wody jak i powietrza wynosiła 13 stopni! Poproszę moje Morsy z Gdyni o nie śmianie się z tego powodu ;) 
Towarzyszyły nam i fotki robiły Sylka i Agnieszka. A po morsowaniu udałyśmy sie do apartamentu Sylki i Michaela na Rue Escoffier, gdzie Sylka przyrządziła krewetki z warzywkami :) Całkiem niezły substytut Miśkowej herbatki w Almie ;)
Magda :)

Morsowanie nr 27
miejsce: plaża Marsylii
data: 2011.03.22
temp. wody: 13°C
temp. powietrza: 13°C
ilość morsów: 2 (Magda i Magda) + 2 (Sylka i Agnieszka)


Rozgrzewka, mimo iż zimno nie jest, musi być!

I już z impetem w Morze Śródziemne!

Jakoś tak dziwnie, jak lodu nie ma...

Oh yeah!!! :D

 
Pierwsza runda zaliczona!!!

Mała przebieżka i ...

... wchodzimy po raz drugi!

Baaardzo przyjemnie! :)

 Prezentacja plastra nastawiającego plecy ;)

Po wyjściu nawet zimno nie jest, za to wzrasta chęć do robienia głupich min ;)

Wyrzucamy staniki!

No i czas na ubieranko!

Plaża w Marsylii zdecydowanie mniej piaszczysta, niż w Gdyni

 I już wracamy do domu...

 ... gdzie nagroda tym razem to krewetki z warzywami! Mmmm... :)


niedziela, 20 marca 2011

Wiosennie

W ostatni dzień zimy wcześniej przybyłem i panoramę poczyniłem:)
Wiosna tuż tuż, słońce świeci, brak śniegu, coraz cieplej. Z jednej strony super, ale dla morsów to początek końca sezonu...
Na kąpiel przybyło kilka osób - brakowało Magdy nawiedzającej Marsylię, Agaty wyjechanej na zawody wspinaczkowe oraz, z bliżej nieokreślonych powodów, kilku innych morsów. Po kąpieli udaliśmy się, tym razem do Gosi, na morsową wyżerkę (chleb upieczony przez Magdę, Maćkowy chlebokeks,ciasto Sławka i inne) pogaduchy oraz na prace wiertnicze i elektryczne.
Maciek :) 

Morsowanie nr 26
miejsce: plaża przy Polance Redłowskiej
data: 2011.03.20
temp. wody: 2°C
temp. powietrza: 5°C
ilość morsów: 4 (Gosia, Michu, Sławek, Paweł) + 3 (fotograf Maciek, Ruda i mała Tosia)

Owa panorama ukazująca dzisiejszą aurę

 Sławek z przechyłem

Pojawiają się spóźnialscy
 
Sławek jako pierwszy

Paweł kończy pierwszą kąpiel...
 
 ...a Ruda Gosia udaje, że biega

 Gosia kończy rozgrzewkę...

 ...a Sławek drugą kąpiel

 Czas na wysokiego blondyna

..., 147, 148, 149, ...

 Starczy tego dobrego

Prom do Helsinek mi zwiał :(

Zgadnijcie, której zimniej?

Słynne skarpety Micha rozmiar 61

Cała ekipa minus fotograf

Album 'Niekorzystne' bogatszy o kolejne zdjęcie

Prawie pozamiatane! Czas na wyżerkę

Morsowa nagroda!