niedziela, 13 marca 2011

Wiosna tuż, tuż

Zima powoli odchodzi w zapomnienie, dziś już nawet zrezygnowałam z moich wełnianych rękawic i czapy. Wiosenkę czuć w powietrzu i z jednej strony serce rośnie, a z drugiej martwimy się, że koniec sezonu morsowania coraz bliżej... Abstrahując od tego, że sama kąpiel jest cudownie nakręcająca, to nasze spotkania w Almie, zajadanie pyszności, chleba, ciasteczek owsianych, popijanie morsowej herbatki, pogaduszki i często też wspominki wspólnych imprez z poprzedniego wieczoru, nasze cotygodniowe kąpiele zmieniły kształt niedziel! :) Do tego tłumek naszych kibiców rośnie, co cieszy każdego Morsa! 
Magda i Maciek :) 


Morsowanie nr 25
miejsce: plaża przy Polance Redłowskiej
data: 2011.03.13
temp. wody: 1°C
temp. powietrza: 8°C
ilość morsów: 7 (Magda, Ślimaczek, Lena, Michu, Sławek, Paweł, kolega Włodarczyków) + wiele (fotograf Maciek, Bartek, Ruda, Artur, Cinki trzy, ...)

Aura jaka jest, taka jest

Grzanie łapek

Tłok na planie
 


Przecież miało być w locie!

Czy tylko Michu widzi tu 7 morsów?
 


Ślimakiem jestem!

Kto pierwszy na brzegu?

Mmmmmors
 


Z serii 'Niekorzystne'

Zmiana warty

Waga Magdy jednak oszukuje!
 


Dużo nas

Ale pyszna!

Czerwono czarne

Kaśkowska


Panorama morsów


Jedna z nagród!

1 komentarz:

  1. Tak, tak drodzy sąsiedzi:-) Czas ocieplenia nadchodzi nieuchronnie co widać niestety po Zatoce. Już niedługo i po śniegu pozostanie tylko wspomnienie. Cieszmy się tym co mamy :-)

    OdpowiedzUsuń