niedziela, 27 listopada 2011

Liczna ekipa

Dzisiaj było szaro i ponuro, ale morsy jak zwykle dopisały. Mimo, iż zabrakło mojego morsowego kocyka i aparatu, morsowanie się odbyło i jak zwykle było miło. Dzisiaj zdjęcia z telefonu Wojtka. Po morsowaniu udaliśmy się do ślimakówki na herbatę, ciastka i pogaduszki.
Maciek :) 
Morsowanie nr 42
miejsce: plaża przy Polance Redłowskiej
data: 2011.11.27
temp. wody: 6°C
temp. powietrza: 7°C
ilość morsów: 11 (Kasia, Ślimak, Olala, Michu, Maciek, Gosia, Wojtek, Paweł, Sławek, Magda i Adi) i inni (Ruda Gosia, Agata, Jola, maluchy Tosia i Jan i inni)


Ślimak wpełza do wody
 
 Takie tam pozowane...
 
W trakcie kąpieli

Wygląda to na jakiś układ

Czas pobiegać

Kolejne pozowane...

Morsy cztery

Spóźnialskie

Bardzo twarzowe zdjęcie

To koń, owca, jelonek czy osiołek?

Mich po 10 min w wodzie
 
Nasza mumia :)
 
Ale ekipa



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz