niedziela, 15 stycznia 2012

Morsowanie w dużych falach

To już 50 morsowanie zarejestrowane na blogu! Dzisiaj zastaliśmy prawie brak plaży i szatnię zrobiliśmy przy schodach. Były duże fale, które utrudniały kąpiel, ale sprawiały wiele frajdy. Po morsowanu udaliśmy się do Ślimaka na herbatę, sękacza i inne pyszności oraz tradycyjne pogaduszki...
Maciek :) 
Morsowanie nr 50
miejsce: plaża przy Polance Redłowskiej
data: 2012.01.15
temp. wody: 3°C
temp. powietrza: 0°C
ilość morsów: 8 (Natalia, Ślimak, Ola, Angela, Michu, RudaWojtek, Paweł) i inni (Kuba, Maciek, Jola, Tosia)

Fale są

Plaży prawie nie ma
 
 Rozgrzewka

Pierwsza odważna

Natalię przykryła woda

Mimo to zachwyt jest

Zmagania Wojtka

Przybywa Ruda
 
Dziewczyny biegają...


... i do wody wpadają

Zmagań z falami co niemiara

Nimfy wodne :)
 
Paweł dzielnie walczy


Ślimak w kipieli

Oczekiwanie na falę

Pawła znokautowało

Tosia i ciocia Jola :)

Ślimakowi aż czapę z głowy zmyło
 
Bieganko

Paweł dostał skrętu szyi ;)

Z prawej Joloślimak

Czas na Rudą

Ustawiczna walka z falami

 
Michu jak zwykle ostatni

I fotograf się załapał

Rytualne wylewanie wody z butów

Czas się ubierać i zwijać




2 komentarze:

  1. Witajcie sąsiedzi:-)To i tak mieliście szczęście, że mogliście biegać po plaży. Byłem w sobotę to fale chwilami zalewały nam bulwar przy chatce :-)

    OdpowiedzUsuń