niedziela, 21 listopada 2010

Morsowanie 2010.11.21

W niedzielę 21.11 na plaży przy końcu Bulwaru spotkały się tylko cztery Morsy: Jolcia, Gosik, Artur i Maciek. Pozostałe Morsy albo walczyły z kataro-kaszlami (Ślimaczek, Marcin), albo rozjechały się po świecie (Magda, Michu), albo dogorywały po balowaniu dnia poprzedniego (Krzyś, Piotr), albo z innych powodów wziąć udziału we wspólnej kąpieli nie mogły (Lena).
Na największe uznanie zasługuje Lena, która samotnie odrobiła morsowanie na Oksywiu! :) Nie było jej łatwo, wszak wiemy, że grupowe zanurzenie działa mobilizująco i będąc w towarzystwie wstyd się wycofać ;) A tu jeszcze, mimo iż bez towarzyszy, zadziałał dodatkowy czynnik utrudniający, który Lena zwalczyła! Cytuję za nią:
"Miałam doping ujemny. Bartek stał samotnie na brzegu i wolał "Wychodź już, patrzeć nie mogę na to!" " :D
Lena! Gratulujemy!!! :)
Magda i Maciek :) 

Morsowanie nr 9
miejsce: plaża przy Polance Redłowskiej
data: 2010.11.21
temp. wody: 6°C
temp. powietrza: 4°C
ilość morsów: 4



Mors stojący po kąpieli


Mors biegający po kąpieli

1 komentarz:

  1. To nieprawda, że Maciek się napiął!!! On zawsze taki jest umięśniony!!! :D

    OdpowiedzUsuń